Przejdź do głównej zawartości

Robocop 2014

Jestem właśnie po wizycie w kinie, na filmie Robocop. Film bardzo dobry. Pomimo tego, że idąc tam miałem mieszane uczucia, myśląc iż remake to remake. Szykując się na stary film w nowym efekciarskim ubraniu, zostałem miło zaskoczony tą produkcją. Film należy do nurtu Science-Fiction, ale w tej odsłonie świetnie wciąga widza w poruszającą tematykę ludzkiej moralności i wyborów jakich trzeba dokonać. W tej odsłonie, poza doskonałymi nieprzerysowanymi efektami mamy równoważną jakościowo wciągającą i interesującą fabułę. Można powiedzieć, że twórcy wykonali naprawdę dobrą robotę mierząc się z odświeżeniem filmu, który większość widzów zna i wie czego się spodziewać. Ta ekranizacja została przygotowana w taki sposób by można było poczuć powiew świeżości w znanej historii, co udało się znakomicie. Oglądając widzowie lubiący nurt SF z pewnością nie będą się nudzić. Opowieść wprowadza odbiorcę w świat robotów i od pierwszych scen nastawia go negatywnie do takiej wizji świata. Pojawia się myśl, że raczej nie chciałoby się takiej wersji rzeczywistości, gdzie idąc do sklepu trzeba by było się poddać skanowaniu przez maszyny. Negatywny obraz robotów w społeczeństwie jest również największym problemem korporacji, która je produkują, chcąc odnieść finansowy sukces, walczy z blokującą wprowadzenie robotów ustawą. W tym miejscu mamy pierwszą moralną zagwozdkę, czy warto pozwolić na to, aby to maszyny decydowały o tym co jest dobre, a co jest złe. Choć widzimy niepodważalną skuteczność maszyn w walce z przestępczością, dylemat moralny o nieomylności maszyn pozostaje. Sam zastanawiałem się, które rozwiązanie było by lepsze. Próbując zadowolić opinię społeczną szef korporacji wpada na pomysł stworzenia hybrydy łączącej możliwości i skuteczność maszyn z człowiekiem, dodając do całości możliwość emocjonalnego oceniania sytuacji. Tak o to rodzi się Robocop. Zyskuje on natychmiast akceptacje społeczeństwa, które zaczyna odczuwać poczucie bezpieczeństwa. Nie obywa się oczywiście bez różnych trudności, jakim musi sprostać twórca hybrydy. Scenariusz uwzględnia również zagadnienie uczuć człowieka, jaki bez własnego świadomego wyboru stał się maszyną. Przedstawione obrazu ukazują, co mogło by dziać się w umyśle takiej osoby i w umysłach jego bliskich. Dość mocne wrażenie robi również ukazanie bohatera bez cybernetycznej części jego ciała, oraz uczucie jakiemu musi sprostać, gdy po raz pierwszy od zmiany przejrzy się w lustrze. Twórcy zadbali by wszystkie interesujące elementy zostały wyraźnie zaznaczone i nie były stłamszone przez dużą ilość efektów specjalnych. Ogląda się to dobrze, fabuła wciąga wystarczająco i nikt nie powinien narzekać na brak efektownych scen. Wszystko wyważone w odpowiednich ilościach, składa się na dobre kino, któremu warto poświęcić czas. Chętnie poznam Wasze opinie, które możecie pozostawić pod tym wpisem. Do zobaczenia po następnym seansie ... 

Komentarze

Najczęściej czytane w tym miesiącu

50 popularnych pytań dotyczących systemu Linux zadawanych na rozmowach kwalifikacyjnych. (Pytania & Odpowiedzi)

Jak dodać użytkownika w systemie Windows z poziomu konsoli CMD? (net user, net localgroup)

Generowanie testowych plików o określonej wielkości