Od wczoraj i Ja mam już Inbox. W mojej ocenie jest z pewnością bardziej przejrzyście w skrzynce i stało się to co planowałem zrobić od dawna w gmail czyli porządek. W przypadku Inbox porządek robi się praktycznie sam. Można się zdziwić gdy już oznaczymy sobie większość wiadomości jako "gotowe" i następnie przejdziemy do standardowego Gmail'a, a tam zobaczymy, że wiadomości zniknęły. Tak naprawdę nie zniknęły tylko zostały ładnie zarchiwizowane. Ciekawą funkcją jest przypominanie. Sprawdziłem i działa doskonale wraz z określeniem miejsca przypomnienia (czego oczekiwałem od Googlowego Keep, ale nie działało zbyt dobrze). Interfejs przypomina mi pewną znaną platformówkę Mario Bros.
Cyfrowe spojrzenie na świat zdigitalizowanego umysłu